Jakie są Twoje talenty, czyli 2. Spotkanie Prowincjalne
28 maja, 2021Trzeba poradzić sobie w każdych warunkach, jakie dyktuje nam życie.
Pandemia, zamykając furtkę do spotkań w realu (w niewielkiej grupie: przewodniczących lub formatorów), otworzyła inną – do spotkań wprawdzie wirtualnych, ale za to obejmujących całą Prowincję. Przed rokiem nikt nawet nie pomyślałby, że jest to możliwe, a tymczasem 8 maja 2021 r., w sobotę, o godz. 10.00 świeccy karmelici Prowincji Warszawskiej spotkali się w ten sposób już po raz drugi. Widzenie siebie (nawet tylko na ekranie) po raz kolejny uświadomiło nam, jak bardzo wspólny charyzmat zbliża nas do siebie i jak bardzo jesteśmy stęsknieni za byciem ze sobą. Tym razem spotkanie na temat: „Formacja ludzka fundamentem dla rozwoju chrześcijańskiego i karmelitańskiego; komunikacja i emocje” poprowadziły przedstawicielki Prowincji Krakowskiej: Brygida Bogacka OCDS (przewodnicząca prowincjalna) i Urszula Duży OCDS (radna). Nasze przygotowanie do spotkania polegało na zapoznaniu się z zagadnieniem formacji ludzkiej w nauczaniu ks. Krzysztofa Grzywocza, zawartym w książkach „W duchu i przyjaźni” oraz „Patologia duchowości. Od niezdrowej religijności do dojrzałej wiary” oraz wykładach (głównie z cyklu „Uczucia niekochane”) na YouTube.
Temat poruszył nas bardzo, tym bardziej że nasza ludzka formacja poddana jest w czasie pandemii szczególnej próbie. Dlatego już przed konferencją wrzało: dyskusyjnie, polemicznie… ale przyjaźnie. Wystąpienie Prelegentek oparte było o doświadczenia formacyjne Prowincji Krakowskiej i składało się z dwóch części: teoretycznej i praktycznej. Zainspirowała nas szczególnie ta druga, obfitująca w przykłady pracy/ćwiczeń dla całych wspólnot, grup i pojedynczych osób. W Prowincji Krakowskiej osiem spotkań formacyjnych poświęconych było szeroko rozumianym „darom”, które wnosi do wspólnoty każdy z jej członków. Ten sposób myślenia przełożył się na tematy:
- „Łaska buduje na naturze”,
- „Poznanie siebie warunkiem rozwoju”,
- „Różnorodność – szansa czy zagrożenie dla osób i Wspólnoty?”,
- „Radosnego dawcę miłuje Bóg”.
A oprócz spotkań formacyjnych poświęconych darom/charyzmatom/talentom znalazło się również nabożeństwo pokutne (ekspiacyjne) za grzechy języka, połączone z Sakramentem Pokuty i Eucharystią.
Jeśli chodzi o mnie, spotkanie uświadomiło mi jeszcze głębiej, że dbałość o prawidłowe relacje powinna być podstawową troską Wspólnoty, szczególnie zaś ważne są relacje na linii formator – osoba formowana, gdyż ich bylejakość i pośpiech w orzekaniu niszczą drugiego człowieka. Pobudziło też do refleksji nad własną postawą, a także pozostawiło zalecenia na dziś i na zawsze: najpierw wzmocnij czyjąś wartość a potem dopiero wydobądź z niego pokorę; wzmocnij człowieka, zauważ i doceń, zanim skrytykujesz i zaczniesz ociosywać; na spotkaniach formacyjnych nie twórz sytuacji i relacji przemocowych, wcielając w życie własne „widzi mi się”, „a ja tak uważam”…
Można powiedzieć, że zyski ze spotkania były trojakie. Pierwszy przyniosła już lektura samego ks. Grzywocza (tj. zgłębianie jego refleksji, np.: „Choroba, gdy się pojawia, nie jest tylko czymś wyłącznie negatywnym”; istnieje ścisły związek między duchowością a wiedzą; zaniedbanie głębokiego życia duchowego, podobnie jak zaniedbanie ciała czy psychiki, rodzi patologię). Kolejnym zyskiem były refleksje zrodzone podczas prelekcji, ale także jako rezultat rozmów poprelekcyjnych i korespondencji mailowej. Na przykład jedna z formatorek przyznała: „ja pytam nowo przychodzących o to, czego oczekują od Wspólnoty i czego się spodziewają, i co sami mogą do niej wnieść”, i to ich dowartościowuje i uruchamia myślenie o własnych umiejętnościach, którymi mogą służyć Wspólnocie. Ktoś inny napisał: „Wszystkie błędy komunikacyjne, o których mówiły Prelegentki, przerobiłam na sobie w Odnowie w Duchu Świętym. W stosunku do mnie posuwano się za daleko w diagnozach, ocenach i sugestiach: masz za mało wiary, nie zależy Ci, Twoja relacja z Bogiem nie pogłębia się”.
Jedno jest pewne: nie da się pozostać obojętnym wobec refleksji, które pojawiły się w czasie spotkania ani też zagłuszyć ich w sobie! One dochodzą do głosu na wiele sposobów: pozytywnie, przemieniająco, ale też dalekosiężnie.
Gabriela Żylińska OCDS