Karmelitańskie Dni Młodych w Czernej – dzień 4
28 lipca, 2025XXI Karmelitańskie Dni Młodych w Czernej zakończyły się w niedzielę.
Hasłem ostatniego dnia KDM-ów była „wolność”. Wokół niej koncentrowały się wszystkie tegoroczne treści, o niej mówił również o. Prowincjał podczas homilii.
Ostatni dzień spotkania rozpoczęliśmy jutrznią, która ze względu na deszczową pogodę odbyła się w sali konferencyjnej Domu Pielgrzyma. Tam również zjedliśmy śniadanie, po którym miało miejsce nabożeństwo nałożenia szkaplerza, któremu przewodniczył o. Mirosław Gromadzki z Krakowa.
Zwieńczeniem tegorocznych KDM-ów była niedzielna Eucharystia, której przewodniczył Prowincjał, o. Tadeusz Florek. Uczestniczyło w niej także wielu pielgrzymów, którzy przynajmniej w tym zakresie mogli skorzystać z duchowych treści przekazywanych podczas KDM-ów.
W homilii o. Prowincjał rozpoczął od próby zdefiniowania, czym jest wolność: z jednej strony kojarzy się ona ze smakowaniem życia, z drugiej – z walką i zmaganiem, by ją osiągnąć. Wolność jest związana z wyborem – najpierw jednak trzeba mieć świadomość, że taki wybór istnieje. Kiedy stoję przed decyzją i świadomie wybieram jedną z opcji, wzrasta moje poczucie wartości. Bóg w swoich działaniach jest wolny – nie powinniśmy próbować narzucać Mu określonych rozwiązań. Jeśli mam czyste serce, mogę rozpoznać Jego wolę w sobie. Łaska „fermentuje” w naturze: muszę uporządkować to, co naturalne, by uniknąć fantazjowania o Bogu. Abraham wchodzi w relację z Bogiem jako człowiek wolny – potrafi nawet targować się z Nim. Jezus nie zmusza też uczniów do modlitwy – oni sami odkrywają w sobie to pragnienie. Szerokie serce to takie, w którym mieszczą się wszyscy. Bóg, poprzez porządkowanie naszej natury i oczyszczenie, prowadzi nas do otwartości na drugiego człowieka.
Pod koniec Eucharystii nadszedł czas na podziękowania. O. Sylwester Rzepecki zwrócił się do wolontariuszy zaangażowanych w organizację KDM-ów. Szymon i Marysia wyrazili zaś wdzięczność wobec o. Sylwestra, który koordynował przygotowania do spotkania.
Ostatnim wspólnym punktem programu był obiad w sali konferencyjnej Domu Pielgrzyma. Po posiłku zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie – a następnie rozpoczęły się pożegnania. Ich liczba i intensywność najlepiej świadczą o tym, że KDM-y to przede wszystkim więzi, które trwają dłużej niż tylko kilka lipcowych dni spędzonych wspólnie w Czernej. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku znów się tu spotkamy!
Za karmel.pl