Spotkanie Rad Prowincjalnych obu Prowincji: Warszawskiej i Krakowskiej
10 października, 2022W dniach 16-18 września 2022r. (pt.-niedz.) w Toruniu spotkały się ze sobą dwie Rady Prowincjalne obu Prowincji wraz ze swoimi Delegatami (o. Robertem Marciniakiem OCD i o. Krzysztofem Żywczyńskim OCD).
Spotkały się, by – jak nakazuje Prawo własne – podzielić się doświadczeniami, wymienić wypracowanymi materiałami, zawiązać nić przyjaźni i pogłębić współpracę.
Spotkały się w Toruniu, w Domu Pielgrzyma, ale też wspólnie obradowały w salce konferencyjnej, dzieląc się doświadczeniami. My opowiadaliśmy o naszej pracy nad Statutem (nad poprawkami do niego, podkreślając, że to życie przymusiło nas do wprowadzenia pewnych zmian), o wizytacjach i ich charakterze, o doświadczeniu nocnego czuwania na Jasnej Górze… Oni opowiadali o kursach dla przewodniczących i formatorów, które przygotowują do przyjęcia funkcji, o wspólnych ogólnoprowincjalnych spotkaniach np. opłatkowych, poświęconych liturgii (w ramach Murawy), itd.
Wspólnie wędrowaliśmy uliczkami Torunia, podziwiając zabytki skupione na toruńskiej Starówce (perle architektury gotyckiej). I tu naszą uwagę zwróciły monumentalne świątynie: katedra śś. Janów, kościół Najświętszej Maryi Panny oraz kościół św. Jakuba, a także Ratusz Staromiejski. Wzrok przykuwały kilkusetletnie bramy miejskie, baszty i mury obronne, a także spichlerze. Oczy delektowały się architekturą, podniebienia – specjałami toruńskimi, zaś mieszki opróżniały na zakup pierników dla tych, co pozostali w domach rodzinnych.
Połączyły nas, ale też wewnętrznie zbudowały, codziennie sprawowane przez obu Delegatów Eucharystie (np. o Boże błogosławieństwo i światło Ducha Świętego dla świeckich karmelitów obu Prowincji, o nowe powołania do wszystkich gałęzi Karmelu), a także Słowo Boże z tych trzech dni: o kobietach idących za Jezusem (Łk 8, 1-3), o prawdziwej wielkości (Mt 20, 25-28), a wreszcie przypowieść o nieuczciwym zarządcy (Łk 16, 1-13).
Ale absolutnym apogeum tego spotkania była… KONTEMPLACJA. Tak, kontemplacja (bo inaczej nie da się tego nazwać) obrazu Cranacha, arcymistrza renesansu, którego „Madonnę pod jodłami” podziwialiśmy w Ratuszu Staromiejskim. Tym, co najważniejsze na obrazie, okazała się być RELACJA między Matką i Synem, SPOJRZENIA pełne skupienia i wzajemnego oddania. Obraz pełen symbolicznych znaczeń i odwołań: do całunu, cierpienia, Eucharystii i Odkupienia zatrzymał nas PRZY OSOBACH – i tak nasze ludzkie spotkanie (międzyprowincjalne) znalazło swoje odbicie i kontynuację w spotkaniu z Tym Dwojgiem: Jezusem i Maryją – i udało nam się odnaleźć siebie w Ich spojrzeniu. I to ono pozostanie w nas na wieki, jako nieodłączny efekt tego ludzkiego spotkania.
Gabriela Żylińska OCDS