W niebie natury i kultury
24 sierpnia, 2018Na dzień 29.07.2018r. wspólnota sopockiego Świeckiego Karmelu zaplanowała swoją coroczną wycieczkę – tym razem do Oliwy i Matemblewa.
Od wielu dni żar lał się z nieba, więc już myślenie o tym, że będziemy szli pieszo od około 8 do blisko10 km w lipcowym skwarze, przerażało.
Z wycieczki nie zrezygnowaliśmy, ale ograniczyliśmy ją do Oliwy (do katedry i do parku). Przybyło nas całkiem sporo: 12 osób jak 12 Apostołów, tj. jedna trzecia Wspólnoty. Zaczęliśmy od Eucharystii o 8.00 w katedrze oliwskiej, potem był czas na modlitwę myślną i o 9.00 zaczęliśmy zwiedzanie. Nasza wspólnotowa organizatorka wycieczek i przewodniczka, Violetta, przez godzinę opowiadała o katedrze: sacrum Pomorza Gdańskiego, skarbnica pamiątek dziejowych, nekropolia książąt gdańsko-pomorskich zwana „pomorskim Wawelem”, ostoja ludu kaszubskiego… ale też „wyżyny” kunsztu ludzkiego (architektonicznego, budowlanego…)
O 10.00 wysłuchaliśmy koncertu organowego, a właściwie byliśmy świadkami pokazu możliwości technicznych organów i bogactwa jego tonów: począwszy od „pomruków niedźwiedzia jak wspomnienie puszcz pradawnych” poprzez „świergot ptasi” aż do niebiańskich chórów. Czarne anioły podnosiły swe złote trąby, dzwonki dzwoniły w rękach maleńkich puttów, złote słońca i gwiazdy wirowały. Wraz z tłumem wczasowiczów podziwialiśmy w równym stopniu kunszt organisty, jak i twórców organów.
A potem przeszliśmy do rozświetlonego słońcem parku: i tu już nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że kunszt ludzkich zabiegów nijak się ma do dzieł Boskiego Twórcy, bo oto kroczyliśmy wśród prastarych buków, lip, kasztanowców, tulipanowców, rajskich jabłoni, nenufarów…a ich piękno nie tylko nas urzekło, ale wręcz poraziło.
A za rok… wybieramy się do Mątowów. (A może do Sianowa, bo on też jakoś powraca w naszym myśleniu o wspólnotowej wycieczce).
Gabriela Żylińska