Z Jezusem w łodzi
15 lutego, 2025Sopot.
Czas prezentacji podsumowań rocznych wypada w lutym i stanowi okazję, aby zatrzymać się między tym, co minęło, a tym, co nadchodzi. Pozwala nam z perspektywy czasu spojrzeć na naszą Wspólnotę, przez pryzmat tego, co policzalne, a więc możliwe do zmierzenia i nazwania oraz ujęcia w cyfry, tabele i arkusze sprawozdawcze, za którymi w istocie skrywa się Boża obecność między nami.
Spotkanie rozpoczęliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu. We Mszy św., dwa dni przed wspomnieniem liturgicznym Matki Bożej z Lourdes – patronki niedomagających, modliliśmy się o pokój w naszych sercach i na całym świecie oraz o miłosierdzie Boże dla chorych i potrzebujących.
W trakcie homilii o. Asystent, odwołując się do Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 5, 1-11), objaśnił etapy powołania Szymona Piotra, oraz próby, przez które przeprowadzał go Jezus, i na których umacniał jego zaufanie i zawierzenie Bogu. To zawierzenie, niezbędne do podjęcia apostolskiej drogi, mimo doświadczenia upadków, pozwoliło Piotrowi wypełnić wolę Bożą do końca, czyli być opoką, na której Jezus zbudował swój Kościół. W ten sposób o. Leszek usposobił nas do wysłuchania sprawozdań i refleksji nad nimi, czyniąc właśnie św. Piotra jej patronem. Po Mszy św. odmówiliśmy II Nieszpory z 5. niedzieli zwykłej.
A potem przy herbacie i słodyczach rozpoczęło się referowanie. Najpierw skarbnik przedstawił stan finansów Wspólnoty. Pochyliliśmy się nad formacją wstępną oraz formacją prowadzącą przyrzeczeń pierwszych i definitywnych.
Problemy formacji ciągłej przybliżyła formatorka, podkreślając, że w jej ramach wraz z całym Zakonem analizujemy fragmenty pism św. Teresy od Dzieciątka Jezus, które przyjęły formę fiszek przygotowanych przez Kapitułę Generalną z okazji rocznic terezjańskich. Ponadto prowadzimy regularną lekturę listów o. Generała i Definitorium do nas skierowanych.
Na koniec przewodnicząca omówiła sprawozdanie z działalności Wspólnoty na rzecz samej Wspólnoty, Zakonu oraz misji karmelitańskich i powołań, gdyż nasze aktywności są różnorodne. Staramy się uczestniczyć także w różnych akcjach prowincjalnych i w życiu Kościoła.
Lektura podsumowań w naturalny sposób odsłania też braki i słabości osobiste, przypomina o konieczności zmagań z niedoskonałościami i trudnościami wspólnotowego życia, którym możemy przyjrzeć się ze św. Piotrem – „patronem zapierających się” czy „patronem oddalających się od ogniska” jak tytułuje go w jednym z wierszy R. Brandstaetter. Mimo że każdy z nas może powiedzieć za Piotrem: „jestem człowiekiem grzesznym”, spoglądając na to, co za nami, dostrzegamy wyraźnie obfitość Bożych darów i szczerym sercem możemy okazać Bogu wdzięczność za Jego obecność wśród nas, jak wśród uczniów w łodzi Szymona Piotra na jeziorze Genezaret. Nasuwa się wówczas refleksja (w czasach, w których coraz mniej ceni się refleksję) nad naszą tożsamością i naszym powołaniem – tożsamością świeckiego karmelity, który wezwany jest, aby zadbać o świętość codzienności, zadbać, o to, by – jak Piotr – użyczyć swej łodzi Jezusowi i z Jezusem w łodzi na Jego słowo nieco odpłynąć od brzegu, odważnie zarzucić sieci, aby połów okazał się przeobfity w wymiarze materialnym i duchowym.
Krótkie podsumowanie minionego roku, które było naszym udziałem w niedzielne popołudnie, pozwala zachować przekonanie, że w naszej Wspólnocie niezmiennie pielęgnuje się ducha modlitwy (szczególnie w ostatnim czasie połączonej z dziękczynieniem za dar beatyfikacji i kanonizacji karmelitańskich świętych), także ducha ofiarności oraz w wyjątkowy sposób dba o piękno liturgii, a przede wszystkim zabiega się o rozwój ducha Karmelu terezjańskiego, który totus marianus est.
Krystyna Westfal OCDS