Co mistyk ma do powiedzenia Kościołowi dzisiaj
7 kwietnia, 2025
Co mistyk ma do powiedzenia Kościołowi dzisiaj — próba odpowiedzi w oparciu o życie i nauczanie św. Teresy z Ávila.
Relacja z Sympozjum w dniach 10-12.03. 2025
Dzień pierwszy
W dniach 10-12 marca 2025 roku z inicjatywy o. Wojciecha Ciaka OCD, dyrektora Instytutu Duchowości Carmelitanum w Warszawie, odbyło się na Solcu trzydniowe Sympozjum noszące tytuł: „Co mistyk ma do powiedzenia Kościołowi dzisiaj — próba odpowiedzi w oparciu o życie i nauczanie św. Teresy z Ávila”. Wydarzenie odbyło się dzięki wsparciu o. Łukasza Kansego OCD, Prowincjała Warszawskiej Prowincji Karmelitów Bosych.
Prelegenci podjęli zarówno próbę naświetlenia sytuacji Kościoła w kontekście obecnego kryzysu, jak i ukazania kierunku, perspektyw i rozwiązań w oparciu o nauczanie świętych Karmelu, przede wszystkim św. Teresy od Jezusa oraz św. Teresy z Lisieux.
Pierwszy dzień obejmował tematykę pod hasłem: „Rozeznawanie wyzwań dla Kościoła”. Spotkanie moderował o. Waldemar Linke CP.
Pan Tomasz Rowiński podjął temat „Znaki czasu a rzeczywiste wyzwania dla Kościoła”.
Prelegent podkreślił na wstępie, że rzeczywiste wyzwania dla Kościoła pozostają niezmienne. Są to: przekazywanie prawdy Bożej, a następnie głoszenie prawdy Bożej całemu światu, czyli praca na rzecz ocalenia dusz ludzkich. Znaki czasu należy natomiast postrzegać w szerszym kontekście kulturowo-historycznym.
Prelegent opisał jak na przestrzeni wieków Kościół z jednej strony odczytywał znaki czasu, z drugiej zaś, jak realizował te niezmienne wyzwania w zmieniających się historycznych i kulturowych kontekstach. W czasach współczesnych zasadnicze pytanie dotyczy tego, jak obronić tożsamość Kościoła wobec ruchów relatywizujących zarówno jego sferę dogmatyczną, jak i etyczną, oraz jak doprowadzić do pojednania przeszłości i teraźniejszości zgodnie z kierunkiem reprezentowanym przez Benedykta XVI z jego hermeneutyką ciągłości. Dzisiejsze czasy, które obrazuje pontyfikat papieża Franciszka, to według Tomasza Rowińskiego czasy kolejnej kontrreformacji, która w zamyśle ma otwierać Kościół na świat. Takie podejście nie daje jednak odpowiedzi na pytanie o prawdę Bożą a przeciwnie, wprowadza coraz większy zamęt w umysły wiernych. Dzisiejszy znak czasu to głębokie zróżnicowanie poglądów w ramach Kościoła wyrażające się w odmiennym podejściu do wymagań wiary.
Szczególnie niepokojący jest fakt prezentowania przez Papieża problematycznej koncepcji nowego paradygmatu w teologii. Klasyczna katolicka teologia opiera się na treściach Objawienia, czyli na Piśmie Świętym i na Tradycji, co jest podstawą rozwoju innych działów teologii. Zaś nowy paradygmat akcentuje prymat woli ludu (także spoza Kościoła) przed Objawieniem, co akcentuje Vademecum Synodu o synodalności. Jednocześnie punktem centralnym Vademecum jest wola Papieża. Objawienie pozostaje w cieniu i staje się wyłącznie obiektem, który ma być dostosowany do tych dwóch czynników. W konsekwencji ostatecznie to Papież, który ma pełnię władzy nad Kościołem, decyduje w jakim stopniu odnieść postulaty ludzi do Objawienia. Według Tomasza Rowińskiego następne Konklawe stanie przed pytaniem, co zrobić z tym problematycznym dziedzictwem, które zostawia nam obecny Papież.
Wykład o. Janusza Pydy OP: „Sensus fidei a rozeznawanie wyzwań dla Kościoła”, stanowił kontynuację treści poprzedniego, ujętych w kontekście dogmatycznym. Prelegent poruszył dwa istotne wątki: prymat Papieża oraz znaczenie sensus fidei, czyli z jednej strony Urząd Nauczycielski Kościoła a z drugiej lud Boży, odczytujący Objawienie i odnoszący się do Tradycji zarówno w sensie wspólnotowym jak i indywidualnym. Problem nabrzmiał w czasach obecnego pontyfikatu bowiem nastąpiło wyraźne spięcie pomiędzy prymatem Papieża w nauczaniu niedefinitywnym a tym, co nazywamy sensus fidei, czyli zmysłem (intuicją) wiary ludu Bożego, i poszczególnych wiernych. O. Janusz Pyda przypomniał, że historia Kościoła zna takie przypadki, kiedy wiarę przechowuje zmysł ludu Bożego, a nie Magisterium. Na fenomen sensus fidei zwrócił także uwagę w XIX wieku kard. Henry Newman, który analizując epokę arianizmu zauważył, że prawowierna doktryna przetrwała w katolickiej wierze prostych ludzi, podczas gdy biskupi byli w większości heretyccy. Jest jednak ważne, jak odróżnić zmysł wiary Kościoła od mody lub zmiennej opinii społecznej ukształtowanej przez kulturę, media, etc. Według prelegenta rozwiązanie tego zasadniczego problemu, to jest roli prymatu Papieża oraz znaczenia sensus fidei, musi zostać na nowo wypracowane z udziałem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła.
Wykład trzeci wygłoszony przez o. Klemensa Karlssona OCD ze Szwecji, nosił tytuł „Jak św. Teresa od Jezusa rozeznawała wyzwania dla Kościoła”. Ojciec podkreślił, że św. Teresa jako reprezentantka prawdziwego mistycyzmu, wierna Bogu córka Kościoła, odpowiadając na wyzwania stojące przed Kościołem w jej czasach, ma coś do powiedzenia także czasom dzisiejszym. Poprzez połączenie zaangażowania dla Boga i wobec świata w jedną odpowiedź, która jest przede wszystkim kontemplatywna, jej propozycja staje się bardzo interesująca. Otwarcie na łaskę i prawdę, które przyszły przez Jezusa Chrystusa, otworzyło Teresę także na ówczesną sytuację Kościoła, którego najwyższym prawem i ciągłym wyzwaniem jest zbawienie dusz. Wystąpienie Lutra, rodzące w konsekwencji dyskusje nad prawdą, powszechny brak dostępu do łaski i prawdy, kierują ją na skupienie się w sobie, na via interioris, czyli drogę wewnętrzną, ku coraz głębszemu zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem.
Rezultatem są wspólnoty ufundowane przez Teresę, a także niezrównane dziedzictwo na polu mistyki dzięki jej pismom. To dar Ducha św. dla Kościoła zarówno w jej, jak i naszych czasach. Zjawisko mistyki, o ile jest autentyczne, co podkreślił o. Klemens, jest zawsze wielkim darem dla Kościoła, bowiem duchowość czyli właściwe nastawienie względem rzeczy Bożych, jest limfą wiary w drzewie Kościoła. Prawda cierpi także dzisiaj i wiele osób żyje poza łaską. Cierpimy ze względu na kolejne mutacje ideologii sekularyzacyjnych, wywodzących się z epoki oświecenia, ze względu na próby rozproszenia nas zarówno jako wspólnoty, jak i na poziomie naszego wewnętrznego skupienia. Na te siły dążące do rozproszenia, dekonstrukcji społeczeństwa, uderzające w sens i prawdę, potrzeba ze strony chrześcijaństwa odpowiedzi w formie rekonstrukcji, wspólnego wysiłku religijnego, żeby zrekonstruować prawdę. Sprzyja temu fakt, że coraz więcej osób zaczyna odczuwać zmęczenie klimatem sekularyzacji.
Dzisiejszy wieloaspektowy kryzys świata katolickiego jest spowodowany także przez hierarchię kościelną. Chodzi więc o ideę rekonstrukcji zaufania do Kościoła nie w formie ślepego posłuszeństwa hierarchii, ale raczej o ufność w myśl chrześcijańską, by patrzeć na rzeczywistość z konieczną głębią i radykalizmem. Słowa, które usłyszała św. Teresa od Jezusa dotyczą także nas samych:
„(…) Całe zło tego świata bierze się stąd, że nie rozumie się właściwie prawdy zawartej w Piśmie Świętym. (…) Córeczko, jakże mało jest tych, którzy naprawdę Mnie kochają. Jeśli naprawdę by mnie kochali, nie byłyby ukryte przed nimi Moje tajemnice. Czy Ty wiesz, co to znaczy kochać Mnie naprawdę? Przekonać siebie, że jest kłamstwem to wszystko, co Mnie się nie podoba. Zrozumiesz jasno, jaki zysk miałaby z tego twoja dusza”.
To prawdziwe słowa w przeciwieństwie do tego, co proponuje dzisiejszy świat ze swymi kłamstwami na temat prawdy i wiary zarówno w świecie polityki czy internetu. Odnośnie rozeznawania sytuacji w Kościele Teresa mogłaby zadać nam pytanie: Jak się ma twoja duchowość? Osoby, które w coraz większym stopniu stają się przyjaciółmi Boga poprzez miłość, coraz bardziej są zgodne z tą prawdą, która w dzisiejszych czasach jest tak bardzo pożądana.
W nauczaniu św. Teresy chodzi nie tylko o prawdę przyniesioną przez Chrystusa, ale także o przyjęcie łaski, abyśmy byli w stanie tę prawdę przyjąć i to w sposób jak najgłębszy. Św. Teresa określając siebie jako córkę Kościoła wykazuje prawdę o łasce, jaką jest Kościół. Przypomina o naszej przynależności do Kościoła i zaprasza także nas, byśmy wzrastali w nowej ufności względem niego. W jednym z ostatnich listów św. Teresa pisze: Ostatecznie Prawda cierpi, ale nie ginie. Troska i ufność — to rzuca dużo światła na stan Kościoła dzisiaj i na to, co św. Teresa i mistyka mają nam dziś do zaoferowania.
Anna Domańska