Drzewina – trzydziestolecie Eremickiego Domu Modlitwy
4 grudnia, 2024
W I niedzielę Adwentu, 27 listopada 1994 r., bracia odprawili pierwszą Mszę świętą w otrzymanym od pp. Meyerów domu, który w ten sposób stał się klasztorem karmelitów bosych. Dwaj bracia – o. Serafin Tyszko OCD i o. Rafał Prusko OCD – zamieszkali tam w surowych warunkach, nawiązujących do pierwszego klasztoru karmelitów bosych, powstałego w Duruelo w I niedzielę Adwentu 1568 r. Dwaj kolejni bracia – o. Wojciech Ciak OCD i o. Łukasz Kansy OCD – aby dołączyć, musieli poczekać na zwolnienie z pełnionych obowiązków.
28 listopada br. świętowaliśmy trzydziestolecie tego początku.
Dzień wcześniej trzej ‘założyciele’ – oo. Łukasz, Wojciech i Serafin – spotkali się z naszą wspólnotą. Starając się rozpoznać Boże zamysły związane z powstaniem Drzewiny, rozmawialiśmy o tym, co ich wtedy inspirowało oraz jak to rozeznawali. Postawiliśmy sobie także pytanie jakiej Drzewiny – w świetle tych 30 lat – potrzebuje dziś Zakon i Prowincja.
Następnego dnia przybyli bracia z najbliższych klasztorów: z Gorzędzieja, Sopotu i Zamartego (oraz z najdalszego – z Korony). Szczególnie cieszyła nas obecność braci nowicjuszy, którzy swoje życie w Zakonie rozpoczęli od miesięcznego pobytu w Drzewinie na początku postulatu, w październiku ubiegłego roku.
Podczas uroczystej Mszy świętej, w homilii o. Prowincjał przedstawił liczne analogie między fundacją Drzewiny i Duruelo.
Po Eucharystii bracia opowiedzieli o początkach klasztoru: o. Serafin został poproszony o opowieść Jak to było?, a o. Wojciech – O co Wam chodziło? Nie sposób streścić tu tej barwnej opowieści, w której splata się bardzo bezpośrednie działanie Bożej Opatrzności i determinacja braci dających się jej prowadzić. To, co zostało szczególnie podkreślone, to znaczenie tego, skąd się rodził pomysł tego domu. Powstawał on ‘od wewnątrz’, w sercach braci. Zanim doszło do fundacji klasztoru – podobnie jak w przypadku św. Teresy i fundacji klasztoru św. Józefa w Avila – rodziły się pragnienia życia wiernego stylowi życia karmelitańskiego. Potem był cały proces rozeznawania w gronie braci – seria spotkań, w których mogli brać udział wszyscy bracia, którym bliska była taka myśl. Tak krystalizował się pomysł i kształtowało się grono gotowych podjąć się tego dzieła. Bardzo ważne było wsparcie ówczesnego prowincjała (powstałej w 1993 r. prowincji warszawskiej), o. Piotra Neumanna OCD.
Kształtowanie się tożsamości Drzewiny trwało jeszcze jakiś czas. Jako statut Domu bracia zdecydowali przyjąć Instrukcję dla Eremów OCD (zatwierdzoną dla całego Zakonu przez Definitorium Generalne we wrześniu 1993 r.), dodając pewne modyfikacje (także zatwierdzone później przez Definitorium), określające specyfikę tego domu. Do ściśle eremickiego stylu życia dodali wymiar wspólnotowy – trzy rekreacje w tygodniu, dzielenie się Słowem Bożym, czwartkowe spotkania formacyjne oraz cotygodniową kapitułę dla wspólnego podejmowania decyzji wielkich i małych. Dodali także możliwość podejmowania – w określonych wymiarze – działalności apostolskiej poza klasztorem, zasadniczo adresowanej do braci i sióstr w Zakonie.
Po tej opowieści udaliśmy się na uroczysty obiad – zorganizowany niestety poza klasztorem – wzbogacony okolicznościowym tortem ofiarowanym nam przez zaprzyjaźnioną od lat rodzinę.
Nasze braterskie spotkanie zakończyliśmy nieszporami, podczas których – tak jak podczas Mszy świętej – większość z nas zmieściła się w naszym drzewińskim chórze.
Z wdzięcznością wobec Pana za te 30 lat i z wdzięcznością wobec wszystkich, którzy tworzyli i wszystkich, którzy wspierali Drzewinę w jej początkach i przez cały ten czas, zakończmy słowami o. Generała Camillo Maccise OCD z wprowadzenie do Instrukcji dla Eremów:
Niech istnienie tych klasztorów będzie świadectwem obecności Boga w samym sercu świata i skutecznym środkiem pomagającym wierzącym odkryć kontemplacyjny wymiar ich chrześcijańskiego życia.