aktualności prowincji więcej

Relacja z pierwszego dnia sympozjum w Poznaniu


15 listopada, 2019

Jak wiecie w naszym klasztorze w Poznaniu odbywa się sympozjum naukowe pt. Kierownictwo duchowe.

Dla tych z Was którzy nie mogliście uczestniczyć w pierwszym dniu sympozjum (14.11) prezentujemy streszczenie trzech pierwszych wykładów z tego dnia.


Sympozjum – czwartek

Ks. dr Włodzimierz Misijuk
Przewodnictwo duchowe w monastycyzmie prawosławnym

Kierownictwo duchowe jest tematem bardzo interesującym w ostatnim ćwierćwieczu i jest spora różnorodność w postrzeganiu tego przedmiotu. Rodzi się więc pokusa, by patrzeć na kierownictwo duchowe jak na pewien element życia, nie zaś jako na całość.

Charyzmat przewodnictwa duchowego jest charyzmatem danym od Ducha Świętego i także osoba mająca święcenia potrzebuje tego właśnie daru, aby móc prowadzić innych. Charyzmat tego kierownictwa jest zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet.

Przewodnictwo duchowe zrodziło się w prawosławiu w środowiskach anachoreckich, eremickich i cenobickich. W starożytności szukano doświadczonych i mądrych starców oddanych ascezie. Nie łatwo było kogoś takiego znaleźć, gdyż kierownik duchowy powinien odznaczać się czystością serca, pokorą i walczyć z namiętnościami. Taki kierownik nie potrzebował mówić dużo, ale kierował innych przez przykład życia jak św. Antoni. Pewien Abba uczył, że to haniebne iż uczy kogoś ten, kto nie wyzbył się namiętności. Jeżeli się znalazło dobrego kierownika, czyli takiego, który odpowiada to – wg św. Jana Klimaka – nie należy go zmieniać.

Święci Kościoła Wschodniego, zwłaszcza św. Bazyli Wielki mówią, że nauczyciel sam powinien wypełniać Boże przykazania i być wolnym od chęci władzy. Kierownik nie tyle powinien mówić co robić, ile wskazywać kierunki w jakich należy podążać. Jest tu miejsce dla Ducha Świętego, gdyż ta swoboda jest potrzebna bo przecież każdego Bóg prowadzi innymi drogami i każdy jest inny. Nie należy też naśladować tych doświadczonych przewodników, ale samego Jezusa.

Słowa pewnego Abby: „idź do człowieka, który boi się Boga”.


Prof. dr hab. Krzysztof Leśniewski
Hezychastyczna diagnoza zagrożeń duchowych w tradycji chrześcijańskiego Wschodu

Hezychia to powiew ducha. Cała duchowość Wschodu jest hezychastyczna – nastawiona na słuchanie Boga. Bardzo bliska tej duchowości jest duchowość karmelitańska. To słuchanie to nie są intelektualne przemyślenia, ale przyjmowanie tego, co ktoś do mnie mówi. To, co mówi Objawienie to teologia katafatyczna – pozytywna, czyli orzekanie jaki Bóg jest, poznawanie Jego przymiotów. Ale Bóg jest zawsze większy od tego, co mogę o Nim pojąć, stąd teologia apofatyczna, która jest wolna od atropomorfizmów i zawiera w sobie więcej tajemnicy.

By to lepiej zrozumieć trzeba odpowiedzieć na pytanie: czym się różni rozum od umysłu? Nastąpił kryzys utożsamienia tych pojęc mniej więcej od okresu oświecenia. Rozum jest zdolny do orzekania wg logiki dwuwartościowej, zero-jedynkowej: prawda-fałsz. Umysł natomiast to duchowe centrum człowieka, to, co definiuje tożsamość człowieka i co ma bezpośredni wgląd w prawdę, bez działania dyskursywnego. I nie możemy mylić tych dwóch porządków, mimo, iż żyjemy w cywilizacji, która te dwa pojęcia utożsamia.

Hezychia mówi nam, że w wyniku słuchania Słowa Bożego rodzi się „widzenie” czyli właściwe rozeznanie, gdyż przez słuchanie rodzi się w nas Chrystus, który nie potrzebował niczyjego świadectwa bo wiedział, co dzieje się we wnętrzu każdego.

W człowieku jest trychotomia ciała, psychiki i ducha. Ciało jest narażone na trzy niebezpieczeństwa: obżarstwo, rozwiązłość i chciwość. Każda z tych trzech pożądliwości ma charakter nienasycalny, to nienasycenie powoduje gniew, a gniew zaś smutek prowadzący do acedii – są to trzy zagrożenia na poziomie psychiki. Zagrożenia duchowe to próżność – próżna chwała, dowartościowanie siebie kosztem innych. Wynika to z nieuporządkowanych relacji z innymi ludźmi. Kolejne zagrożenie to pycha, zaburzenia relacji wobec Boga. Uleganie tym dwóm powyższym prowadzi do antropocentryzmu, czyli wyniesieniu człowieka aż do tego stopnia, że nie dostrzega się już Boga.

Demon walczy z nami na poziomie myśli, dlatego potrzeba słuchania Słowa, by zwyciężyć  atrakcyjność myśli, które nam podaje. Demon nie wie, co jest w naszej świadomości lecz wrzuca myśli jak granaty i czeka, by wybuchły. A my popełniamy taki błąd, że tą właśnie jego myśl bierzemy jako całość. Np. Podsuwa nam myśl o wadzie jakiejś osoby czy grzechu, a my z czasem możemy zacząć myśleć, że ta osoba jest zła, a ona nie musi być zła; może być bardzo cnotliwa, ale nam się jawi jako zła. Demon chce nas doprowadzić do lęku. Oczywiście lekarstwem jest słuchanie Słowa i modlitwa.


o. dr hab. Wacław Królikowski SJ
Jezuicka szkoła kierownictwa duchowego

Rozeznanie duchowe dla św. Ignacego z Loyoli rozpoczęło się od własnego doświadczenia. W swoim domu z lektur miał tylko romanse, które lubił czytać oraz Pismo święte i żywoty świętych. Zaobserwował, że z większą chęcią czyta romanse, a z mniejszą te pobożne lektury. Natomiast kiedy już skończył czytać po lekturze Pisma i żywotów odczuwał pokój, po romansach tego nie było. To był początek jego mądrości, którą wykorzystał w kierownictwie duchowym. Zauważył, że Bóg postępował z nim jak z dzieckiem, dlatego on musi tak postępować ze swoimi uczniami.

Żeby wypełnić wolę Bożą, trzeba ją rozeznać, a żeby rozeznać trzeba odsunąć to, co przeszkadza w jej rozeznawaniu. Jego metoda. Są trzy sektory, które trzeba rozeznać:

  • z kim ma do czynienia;

są cztery grupy osób, z którymi kierownik może mieć do czynienia: ci co nie mają uzdolnień intelektualnych, osoby słabego zdrowia i mniejszych zdolności intelektualnych, osoby uzdolnione i wykształcone nie mające czasu oraz uzdolnione i mające czas.

  • co ta osoba przeżywa;

może być ona na drodze regresu i postępu: na drodze regresu diabeł kusi głównie przyjemnościami cielesnymi i oddziałuje na wyobraźnie, dobry duch kłuje sumienie i czyni wyrzuty sumienia; na drodze postępu diabeł kusi fałszywymi racjami – racjonalizacja, chce osłabić wytrwałość podając fałszywe wyobrażenia, a dobry duch dodaje otuchy, nadziei i umacnia.

  • jak mu pomóc w podejmowaniu decyzji, by być uległym Bogu

punkty 169-189 – reguły wyboru zgodnego z wolą Bożą Ćwiczenia duchowe św. Ignacy Loyola


Serdecznie zapraszamy na kolejne dni sympozjum.

br. Andrzej Pruszkowski OCD