Z drzewińskiego eremu
13 maja, 2020
Wraz ze Zmartwychwstaniem Pana Jezusa, korony drzew dookoła naszego klasztoru zazieleniły się, ptaki zaczęły nucić swą wiosenną uwerturę Vivaldiego, a naszymi nowymi sąsiadami stała się parka borsuków. Przyroda obudziła się wraz ze Śpiącym, który powstał z martwych i zajaśniał nowością życia. Niebo jaśnieje swym błękitem, a zieleń staje się intensywnie piękna. Gęsta zimowa cisza naszego drzewińskiego klasztoru została przeszyta radosnym Alleluja oraz chrobotaniem koparki. Vox Eremi pomimo natężenia dźwięków, nadal jednak będzie słyszalny.
W listopadzie ubiegłego roku, obchodziliśmy Jubileusz 25-lecia powstania naszego eremickiego domu modlitwy w Drzewinie. Podczas świętowania tego Jubileuszu, na który przybyli Ojcowie i Bracia – dawni mieszkańcy drzewińskiego lasu, dokonaliśmy uroczystego poświęcenia miejsca pod rozbudowę klasztoru wraz z nową kaplicą. Poświęcenia dokonał Ojciec Łukasz Kansy, wieloletni eremita drzewińskiego domu modlitwy, a obecnie definitor generalny naszego zakon.
Po dopełnieniu wszelkich formalności i dograniu ostatnich szczegółów architektonicznych i wykonawczych – wszak przy realizowaniu projektów Ad maiorem Dei gloriam, wszystko co najpiękniejsze i najlepsze należy ofiarować Panu – rozpoczęliśmy długo oczekiwaną rozbudowę naszego skromnego gołębnika, jak nazwałaby to Nasza Święta Matka Teresa od Jezusa.
Bramy drzewińskiego eremu otworzyły się dla ciężkiego sprzętu budowlanego oraz ekipy budowlanej spod znaku św. Józefa. Najpierw został wykopany głęboki fundament, bo na skale i trwałej podwalinie ten dom ma być zbudowany. Pierwsza betonowa wylewka, zbrojenie, wylewka druga. Praca wre. W nowych klasztornych fundamentach zostały zatopione kamienie przywiezione przez Braci z Duruelo, natomiast w fundamencie pod absydą kaplicy zatopiliśmy krzyż profesyjny, ofiarowany przez jednego z braci oraz medalik Niepokalanej Dziewicy Maryi. Wierzymy, że na tak silnym fundamencie Świątynia Pańska będzie stać niewzruszenie.
Przed nami kolejne etapy budowy. Mamy głęboką nadzieję, że dzieło, które z łaski Bożej rozpoczęliśmy, sam Bóg dopełni do końca. Polecamy się Waszej modlitwie, abyśmy w budowlanym wirze nie zatracili tego, co najcenniejsze, a do czego zostaliśmy wezwani przychodząc na miejsce pustynne. Abyśmy nie utracili Obecności Pana mieszkającego w duszy, która jest Jego szczególnie umiłowaną świątynią.
Codziennie pamiętamy w modlitwie o całej naszej karmelitańskiej Rodzinie. Polecamy Was przede wszystkim, w tym pięknym maryjnym miesiącu, opiece Niepokalanej Dziewicy Maryi.
o. Mateusz Filipowski, OCD