Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
07-06-2018J 19, 31-37
Przebicie boku Chrystusa
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.
Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: «Kość jego nie będzie złamana». I znowu w innym miejscu mówi Pismo: «Będą patrzeć na Tego, którego przebili».
Szukaj towarzystwa Jezusa
Teresa radzi: „Postaraj się o towarzystwo. A jakież mógłbyś znaleźć lepsze nad towarzystwo samego Mistrza, który nauczył nas tej modlitwy, do której odmówienia się zabierasz. Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i z jaką pokorą raczy ciebie nauczać”.
Patrz na Tego, który patrzy na nas
Nawiąż z Jezusem osobisty kontakt, dostrzeż Jego spojrzenie, a następnie patrz Mu w oczy, bez lęku. Uświadom sobie, że nasze życie od Niego pochodzi i że On patrzy na nas z taką ogromną życzliwością.
Wsłuchuj się w Mistrza
Jezus nie tylko patrzy na nas, ale również do nas mówi.
Jezus mówi o samym sobie, że jest łagodny i pokorny sercem (Mt 11,29). Pragnie, aby nasze serca upodobniły się do Jego serca, żeby nasze kamienne serca stały się sercami z ciała. Właściwie pragnie transplantacji serca, aby Jego własne serce zastąpiło nasze.
„Bądźcie miłosierni, jak miłosierny jest wasz Ojciec” (Łk 6,36). Kiedy Jezus mówi o relacjach w naszym wnętrzu, wskazuje zawsze na swojego Ojca albo na siebie. Mamy postępować tak, jak Oni. „Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem” (J 15,12). „Jeśli więc Ja umyłem wasze nogi, również i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi” (J 13,14). Zawsze mamy sobie brać za przykład Jezusa albo Ojca (Ef 5,1). W modlitwie Ojcze nasz zdumiewające jest, że prosimy Boga, aby odpuścił nam, „jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Wygląda to tak, jak byśmy ośmielali się prosić Boga, żeby brał przykład z nas. Sam Jezus nauczył nas tej modlitwy. Przyjmuje On za pewnik, że będziemy sobie nawzajem przebaczać, to dla Niego jest oczywiste. Wszyscy przecież jesteśmy dziećmi tego samego, pełnego miłości Ojca.
Jeżeli Bóg jest dla nas przykładem, to nie może być żadnych granic dla naszego przebaczania. Niekiedy boimy się, że takie nieustanne przebaczanie może być zachętą dla naszych winowajców do trwania w złu. Podobnie jak możemy obawiać się dawać jałmużnę, bo żebrak za te pieniądze może sobie kupi wódkę. Bóg się nie boi. Nie pozwala, żeby słońce wschodziło tylko nad dobrymi. Wszyscy mają korzystać ze światła. Poza tym przebaczenie nie jest równoznaczne z akceptacją jakichkolwiek nadużyć. Mamy i powinniśmy dbać o naszą integralność, stawiać granice, lecz nigdy nie dla przebaczania.
Boża miłość jest przebaczeniem, i dlatego Jego przebaczenie jest bezgraniczne. On pragnie, abyśmy i my mieli takie usposobienie jak On. Jeżeli brat mnie zranił, nie powinienem zwlekać z przebaczeniem, czekając na to, by on mnie przeprosił. Ten brat ma prawo do mojego przebaczenia. Jestem mu winien przebaczenie. W królestwie Bożym wszystko będzie odwrócone do góry nogami. To ten, kto nie przebaczał nieprawości, będzie winny.
Mów do Niego
Po wsłuchiwaniu się w Mistrza my podejmujemy z Nim rozmowę. Mamy do Niego kierować słowa proste i prawdziwe.