Środa, XXVII tydzień zwykły
09-10-2024Łk 11, 1-4
Jezus uczy modlitwy
Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».
A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».
Szukaj towarzystwa Jezusa
Teresa radzi: „Postaraj się o towarzystwo. A jakież mógłbyś znaleźć lepsze nad towarzystwo samego Mistrza, który nauczył nas tej modlitwy, do której odmówienia się zabierasz. Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i z jaką pokorą raczy ciebie nauczać”.
Patrz na Tego, który patrzy na nas
Nawiąż z Jezusem osobisty kontakt, dostrzeż Jego spojrzenie, a następnie patrz Mu w oczy, bez lęku. Uświadom sobie, że nasze życie od Niego pochodzi i że On patrzy na nas z taką ogromną życzliwością.
Wsłuchuj się w Mistrza
Jezus nie tylko patrzy na nas, ale również do nas mówi.
Czytając dzisiejszą perykopę trafiamy znów na zapisany przez św. Łukasza zwrot, że Jezus znajdował się „w pewnym miejscu”. Jest anonimowe, a zatem może być to każde miejsce np. znajdujące się tuż obok nas, jak to zrozumiała św. Teresa od Jezusa odnotowując w Drodze doskonałości zachętę, by odmawiający Modlitwę Pańską uświadomił sobie najpierw, że Mistrz, który ją przekazał, jest teraz tuż obok niego i uczy go tak samo jak swych pierwszych Apostołów.
Nim jednak padną słowa tej najpiękniejszej modlitwy, naszym oczom jest przedstawiony rozmodlony w obecności swych uczniów Syn Boży. Nie od razu uczy ich słów zwracania się do Stwórcy, lecz najpierw rozbudza pragnienie widokiem swojej rozmowy z Ojcem. W poprzednim rozdziale, również w ich obecności, wypowiedział swą radość i dziękczynienie Ojcu za Jego objawienie się prostaczkom. Tym razem porozumiewa się bez słów. Intrygujące jest jednak to „coś”, co było w Jego postawie, że tak poruszyło uczniów i rozbudziło w nich pragnienie, by modlić się jak On. Znamienne jest, że uczniowie nie ośmielili się Mu przerwać w tej uroczystej chwili, poczekali, aż skończy.
Taki przekaz św. Łukasza jest bardzo wymowny: zatrzymać się, posłuchać uważnie i przypatrzeć się Wcielonemu Bogu. I wówczas padają słowa Modlitwy Pańskiej jako wyraźne pragnienie Boga: „Kiedy się modlicie, mówcie”.
Mów do Niego
Po wsłuchiwaniu się w Mistrza my podejmujemy z Nim rozmowę. Mamy do Niego kierować słowa proste i prawdziwe.