Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
19-03-2024Mt 1, 16. 18-21. 24a
Józef poznaje tajemnicę Wcielenia
Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego.
Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.
ALBO
Łk 2, 41-51a
Maryja i Józef znajdują Jezusa w świątyni
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy Jezus miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie».
Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany.
Szukaj towarzystwa Jezusa
Teresa radzi: „Postaraj się o towarzystwo. A jakież mógłbyś znaleźć lepsze nad towarzystwo samego Mistrza, który nauczył nas tej modlitwy, do której odmówienia się zabierasz. Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i z jaką pokorą raczy ciebie nauczać”.
Patrz na Tego, który patrzy na nas
Nawiąż z Jezusem osobisty kontakt, dostrzeż Jego spojrzenie, a następnie patrz Mu w oczy, bez lęku. Uświadom sobie, że nasze życie od Niego pochodzi i że On patrzy na nas z taką ogromną życzliwością.
Wsłuchuj się w Mistrza
Jezus nie tylko patrzy na nas, ale również do nas mówi.
Wprowadzenie
Pragnę zadać sobie pytanie – na ile św. Józef może nam pomóc w naszym trwaniu przy pamięci i tożsamości?
Warto w tym miejscu przywołać to, co Jan Paweł II mówił o znaczeniu pamięci w życiu danego człowieka:
„Człowiek nie tylko podlega nurtowi wydarzeń, nie tylko w określony sposób działa i postępuje jako jednostka i jako należący do grupy, ale ma zdolność refleksji nad własną historią i obiektywizacji, opisywania jej powiązanych biegów zdarzeń. Taką samą zdolność posiadają poszczególne ludzkie rodziny, jak też ludzkie społeczeństwa, a w szczególności narody. Te ostatnie, podobnie jak pojedynczy człowiek, są obdarzone pamięcią dziejową” (Pamięć i tożsamość, s. 59).
Zaś sprawę tożsamości Jan Paweł II łączył z narodem i kulturą:
„Naród bowiem jest tą wielką wspólnotą ludzi, którą łączą różne spoiwa, ale nade wszystko właśnie kultura. Naród istnieje z kultury i dla kultury. I dlatego właśnie jest ona tym znamienitym wychowawcą ku temu, aby bardziej być we wspólnocie, która ma dłuższą historię niż człowiek i jego rodzina… Jestem synem narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, którego wielokrotnie sąsiedzi skazywali na śmierć – a on zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suwerenność jako naród – nie biorąc za podstawę przetrwania jakichkolwiek innych środków fizycznej potęgi jak tylko własną kulturę, która się okazała w tym przypadku potęgą większą od tamtych potęg…” (tamże, s. 66).
Dzisiejsze zagrożenia
Zdajemy sobie sprawę, że dziś rozgrywa się walka o osobę, o to, czy pozostanie sobą, ze swoją pamięcią i tożsamością, czy rozpłynie się w masie korporacyjnych drgawek, w wyniku czego ludzie będą to samo mówić, to samo krzyczeć, to samo jeść, w to samo się ubierać, bo inaczej będzie wstyd… z pamięci i tożsamości pozostanie żurek, żubrówka i magiczny urok jakichś magicznych świąt i może dzielenie jajeczkiem…
Pamięć i tożsamość św. Józefa
Święty Józef jako potomek Dawida niósł w sobie pamięć tego, co Bóg obiecał Dawidowi, przez proroka Natana, że umocni jego dynastię na tronie Judy. I tak to się spełniało przez kilka wieków. Dla odmiany w królestwie Północnym wśród różnych walk i intryg ciągle dochodziło do zmiany kolejnych królów i żadna dynastia się nie ustaliła.
Jednak przyszło straszliwe wydarzenie wygnania, zniszczenie miasta Jerozolimy i świątyni, uprowadzenia króla do niewoli… I ta zapowiedź Boga, że dynastia Dawida nigdy nie upadnie… po wiekach jak miała się do tej okrutnej rzeczywistości, w której dane było żyć Józefowi? Owszem, miał pamięć o tym kim jest, bo sama obecność w synagodze i słyszane słowo przywoływało króla Dawida, same pielgrzymki do Jerozolimy, już bardzo zmienionej, wciąż mu przypominały o wielkiej chwale jego dynastii…
Jak to wszystko przeżywał św. Józef? Czy to, że zamieszkał w Nazarecie oznaczało, że uciekł z Betlejem, aby jakoś odciąć się od swojej przeszłości, że chciał daleko od wszystkiego i wszystkich uciec w swoją prywatność i bez złudzeń prowadzić swoje życie, swoje życie rodzinne z ukochaną kobietą?
Nie sądzę, aby tak było.
Ale z pewnością pamiętał historię swojej rodziny i zachowywał kulturę, czyli całościowy styl życia człowieka izraelity wierzącego i praktykującego.
Bóg przez Anioła umacnia pamięć i tożsamość św. Józefa
Niemniej, jest rzeczą znamienną, że Bóg przez Anioła w obliczu sytuacji, w jakiej znalazła się Maryja, przypomina mu o jego pochodzeniu, gdyż we śnie, zanim poleci mu, co ma uczynić, zaczyna od pozdrowienia – Józefie, synu Dawida.
Imię Józef może oznaczać: „Oby Bóg dorzucił”, czyli takie otwarcie na przyszłość, bo jeśli dla Józefa miał nastąpić dalszy ciąg jego dynastii, to tylko dzięki jego potomkowi. I Anioł taką perspektywę mu ukazał. Ale też wskazał mu na jego pamięć, że jest synem Dawida. Czyli Anioł umacnia jego pamięć.
Natomiast same zmagania św. Józefa przed snem – czy przyjąć Maryję, bardzo dobrze wskazuje, że żył w sposób głęboki kulturą swojego narodu ukształtowaną przez Prawo i wiarę w Boga i zarazem obyczajowość. Czyli zachował głęboką tożsamość.
I biorąc pod uwagę tę pamięć i tożsamość św. Józefa – Anioł, poleca mu, aby przyjął Maryję i w ten sposób dzięki mającemu się narodzić z Niej Dziecku, dynastia Dawida zostanie umocniona i zapowiedzi Boga wobec niej się spełnią.
Czyli możemy powiedzieć, że Anioł umocnił pamięć i tożsamość św. Józefa i ukazał przed nim nowe perspektywy. I widzimy też, jak głęboki sens miała troska o pamięć i tożsamość w życiu św. Józefa.
Zakończenie
Dlatego dziś powinniśmy prosić św. Józefa o pomoc dla zachowania naszej pamięci i tożsamości.
Trzeba pamiętać, że po 1989 r., a szczególnie po śmierci Jana Pawła II, tubą niektórych mediów, czy tzw. ugrupowań nowoczesnych, czy w inny sposób – choćby ustami celebrytów – zasiewano w nas tzw. oikofobię, czyli niechęć, pogardę – wobec ojczyzny, rodziców, Kościoła Katolickiego, klasyków literatury polskiej i historii. To wszystko spowodowało głęboki kryzys. I te zachowania drgawki oikofobicznej wobec ojczyzny i domu, i odrzucenia wartości pielęgnowanych przez rodzinę, często leżą u źródeł wielu dramatów, a nawet tragedii naszych rodzin.
Dlatego prośmy św. Józefa, który umiał zachować swoją pamięć i tożsamość, aby nam pomógł zachować i pogłębiać naszą pamięć i tożsamość.
Mów do Niego
Po wsłuchiwaniu się w Mistrza my podejmujemy z Nim rozmowę. Mamy do Niego kierować słowa proste i prawdziwe.