Wspomnienie św. Teresy od Jezusa, Naszej Matki, Pamiątka Przebicia Serca
29-08-2018Mt 24, 42-51
Wezwanie do czujności
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby we właściwej porze rozdał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem.
Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: „Mój pan się ociąga z powrotem”, i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna. Każe surowo go ukarać i wyznaczy mu miejsce z obłudnikami. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów».
Szukaj towarzystwa Jezusa
Teresa radzi: „Postaraj się o towarzystwo. A jakież mógłbyś znaleźć lepsze nad towarzystwo samego Mistrza, który nauczył nas tej modlitwy, do której odmówienia się zabierasz. Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i z jaką pokorą raczy ciebie nauczać”.
Patrz na Tego, który patrzy na nas
Nawiąż z Jezusem osobisty kontakt, dostrzeż Jego spojrzenie, a następnie patrz Mu w oczy, bez lęku. Uświadom sobie, że nasze życie od Niego pochodzi i że On patrzy na nas z taką ogromną życzliwością.
Wsłuchuj się w Mistrza
Jezus nie tylko patrzy na nas, ale również do nas mówi.
Oczekiwanie, czuwanie nosi w sobie znamiona postu, który przygotowuje miejsce dla Oczekiwanego. Mieć serce czuwające… Oczekujące przyjścia Pana, który jest już blisko. Oczekujące z miłością, tęsknotą… Gotowe na spotkanie w każdej chwili. Niesnujące domysłów co do godziny spotkania, nieulegające znużeniu i ospałości. Wierne powierzonej misji „rozdawania żywności braciom we właściwym czasie”.
Jezus pragnie, byśmy rozdawali chleb głodnym, byśmy dawali miłość. Na innym miejscu powie, że to On sam jest Chlebem, a Jan doda, że On jest Miłością. Owa „czynność”, którą Pan nam powierza na całe życie, to dawanie innym Jego samego przez czyny miłości oraz stawanie się samemu chlebem dobrym, miłością, jak On.
Sługa wierny i roztropny bierze chleb ze stołu swego Pana, by go rozdzielić. Obyśmy nigdy nie ulegli znużeniu w oczekiwaniu na przyjście Pana i nie zaczęli szukać innego chleba, pozornie wygodniejszego, kuszącego ułudą smaku, lecz niechybnie prowadzącego do zguby i rozbicia jedności z braćmi.
Mów do Niego
Po wsłuchiwaniu się w Mistrza my podejmujemy z Nim rozmowę. Mamy do Niego kierować słowa proste i prawdziwe.