Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu
28-01-2023Mk 4, 26-34
Rozwój królestwa Bożego
Jezus mówił do tłumów:
«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».
Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.
Szukaj towarzystwa Jezusa
Teresa radzi: „Postaraj się o towarzystwo. A jakież mógłbyś znaleźć lepsze nad towarzystwo samego Mistrza, który nauczył nas tej modlitwy, do której odmówienia się zabierasz. Przedstaw sobie Pana stojącego tuż przy tobie i patrz, z jaką miłością i z jaką pokorą raczy ciebie nauczać”.
Patrz na Tego, który patrzy na nas
Nawiąż z Jezusem osobisty kontakt, dostrzeż Jego spojrzenie, a następnie patrz Mu w oczy, bez lęku. Uświadom sobie, że nasze życie od Niego pochodzi i że On patrzy na nas z taką ogromną życzliwością.
Wsłuchuj się w Mistrza
Jezus nie tylko patrzy na nas, ale również do nas mówi.
Jezus nie pozwala nam myśleć o Królestwie Bożym jako o abstrakcyjnej idei, czymś ulotnym, mało konkretnym. Wręcz przeciwnie, ukazuje nam je jako mocno osadzone w ziemskiej rzeczywistości. Obydwie przypowieści wskazują na ziarno wrzucone lub wsiane w ziemię. Królestwo Boże, które – jak w innym miejscu powie Jezus – jest pośród nas, prawdziwie wyrasta w naszej codzienności. Wyrasta w sposób tajemniczy, nieuchwytny. Niezależnie od tego, czy człowiek śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Nie zmienia to jednak faktu, że korzenie swe zapuszcza głęboko w naszą doczesność. Niewątpliwie Królestwa Bożego nie możemy rozpatrywać na płaszczyźnie czysto materialnej. W duchowym znaczeniu ziemią, z której ono wyrasta, jest gleba ludzkiego serca, człowieczych pragnień, pożądań, wzlotów i upadków. Jeśli zgodzimy się, by ziarno Królestwa Bożego zostało w nas zasiane, jeżeli decyzją woli przyjmiemy je do własnego serca i nie odbierzemy Bogu wolności działania w nas, nasza ziemia sama z siebie wyda plon. Jezus jednak wzywa do cierpliwości. Nie oczekujmy od razu pełnych ziaren w kłosie. Dajmy czas Bogu i sobie, a będziemy oglądać cuda Bożej łaski. Ziemia naszej słabości zaowocuje, jeśli z wiarą i nadzieją wołać będziemy: Panie, uczyń mą ziemię płodną, przyjdź Królestwo Twoje!
Mów do Niego
Po wsłuchiwaniu się w Mistrza my podejmujemy z Nim rozmowę. Mamy do Niego kierować słowa proste i prawdziwe.