aktualności karmelu OCDS wróć

“Z Józefem i Maryją ku Bogu” – Noc Czuwania na Jasnej Górze

27 sierpnia, 2021

W sierpniową noc z 21 na 22 w kaplicy Matki Bożej Jasnogórskiej spotkali się członkowie wspólnot Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych Prowincji Krakowskiej i Warszawskiej, aby czuwać przed obliczem Jasnogórskiej Pani. Czuwanie rozpoczęło się po Apelu Jasnogórskim. W tym roku świeccy karmelici nie byli sami. Do Eucharystii razem z nami modlili się uczestnicy pielgrzymki Energetyków, Elektryków i Elektroników. Tą część nocy czuwania przygotowali i poprowadzili członkowie Katolickiego Stowarzyszenie Energetyków „Nazaret”. Przed Eucharystią usłyszeliśmy Akatyst ku czci Ducha Świętego w wykonaniu wrocławskiej scholi karmelitańskiej. O północy rozpoczęła się Msza Św., której przewodniczył i homilię wygłosił bp Henryk Wejman, biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. O. Krzysztof Piskorz OCD sprawował ją jako dziękczynną za łaski otrzymane przez świeckich karmelitów obu Prowincji z prośbą o nowe powołania do wszystkich gałęzi Karmelu. (A w czasie Eucharystii śpiewała i schola karmelitańska, i zespół elektryków).

Po Eucharystii w kaplicy pozostali głównie świeccy karmelici. Dalszą część czuwania – karmelitańską poprowadził o. Krzysztof Piskorz OCD.

Na rozpoczęcie czuwania został odmówiony Akt Zawierzenia świeckich karmelitów Jezusowi za wstawiennictwem Maryi. Następnie, aż do rana, modliliśmy się, wielbiąc Maryję, dziękując za Jej wstawiennictwo i otrzymane za Jej pośrednictwem łaski, zawierzając Jej wszystkie radości, troski i przede wszystkim samych siebie. W rozważaniach różańcowych mocno wybrzmiały słowa świętych Karmelu o obecności Maryi w ich życiu. Warto tu przytoczyć słowa św. Rafała Kalinowskiego “Maryja zawsze i we wszystkim”, a także wspomnieć wydarzenia z maja 1883, kiedy Maryja uzdrowiła z tajemniczej choroby św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Nie można zapomnieć, że sama święta Teresa Wielka mówiła o Maryi “moja Przeorysza”, a obejmując rządy w klasztorze Wcielenia, umieściła figurę Najświętszej Panny w stalli przeoryszy i złożyła u Jej stóp klucze domu na znak, że to Ona nim rządzi.

To właśnie Maryja prosiła Kundusię Siwiec:

„Módl się o nawrócenie grzeszników, ofiarując Krew Najświętszą Syna mojego i Jego łzy, i moje boleści i łzy. Przez to możesz wielką ilość dusz uratować od mąk piekielnych, bo to jest najcenniejszy skarb”. Maryja do sł. B. Kunegundy Siwiec

Wspaniałą oprawę muzyczną, która wzbogacała modlitwy, podnosiła (niektórych dosłownie) i nie pozwalała przysypiać,  zapewnił zespół ze Wspólnoty Konińskiej.

I tak nadeszła 4.30, czas pożegnania z Maryją. Po błogosławieństwie, już podczas zasłonięcia obrazu odśpiewaliśmy pieśń i rozeszliśmy się, niosąc w swoich sercach Maryję.

Anna Wasilewska OCDS


Zawierzenie Jezusowi Miłosiernemu
Jezu Najmiłosierniejszy, mój Panie i Zbawicielu! Wobec nieba i ziemi, świadomy swojej nędzy, grzeszności i niewystarczalności, oddaję się dziś zupełnie i całkowicie, świadomie i dobrowolnie Twemu nieskończonemu Miłosierdziu. Ufając Twojej Miłosiernej Miłości, wyrzekam się na zawsze i całkowicie:
  • zła i tego, co do zła prowadzi,
  • demonów i wszelkich ich spraw i pokus,
  • świata i wszystkiego, czym usiłuje mnie pociągać i zniewalać,
  • siebie i wszystkiego, co buduje i zaspokaja mój egoizm i pychę.
Oddaję się Tobie, Jezu, Najmiłosierniejszy Zbawicielu, jako jedynemu mojemu Bogu i Panu, jedynej miłości, pragnieniu i celowi mojego życia. Z całą pokorą, ufnością i uległością wobec Twojej najmiłosierniejszej woli oddaję Ci siebie:
  • moje ciało, duszę i ducha,
  • całą moją istotę,
  • źycie w czasie i w wieczności,
  • przeszłość, teraźniejszość i przyszłość,
  • rozum, uczucia i pragnienia,
  • wszelkie zmysły, władze i prawa,
  • wolę i wolność moją,
  • wszystko, czym jestem, co posiadam i co mnie stanowi.
Nie zostawiam sobie nic, wszystko oddaję Twojej świętej woli, przez ręce Niepokalanej Matki Miłosierdzia. Rozporządzaj mną, jak chcesz, według Twojego Miłosierdzia. Broń mnie i posługuj się mną jako swoją wyłączną i całkowitą własnością. Jezu, ufam Tobie. Amen.