blog Zamyślenie

Przemienienie- Jezusa, Piotra i… moje

7 marca, 2020 o. Antoni Rachmajda OCD

Przemienienie Pana Jezusa Mt 17,1-8

Dla zrozumienia, próby takiej, sceny Przemienienia Pana Jezusa wobec swych trzech wybranych uczniów, na początku dobrze jest (jak zawsze zresztą) usytuować ją w najbliższym kontekście. Jest to wręcz w tym przypadku niezbędne. Co sugeruje już sam początek tej sceny: „I po dniach sześciu zabiera ze sobą Jezus…” (17,1; Nie: „zabrał z sobą…” – tylko: „I po dniach sześciu…”!). Na usta ciśnie się pytanie: po sześciu dniach od czego? Po sześciu dniach od sceny, w której Jezus najpierw pyta Apostołów „Kim, mówią ludzie, jest Syn Człowieczy?”, potem zadaje to samo pytanie im, na co odpowiada Piotr: „Ty jesteś Pomazaniec”, na co z kolei Jezus odpowiada Piotrowi: „ty jesteś Skała” (16,13-17). Po tym dialogu następuje pierwsza zapowiedź męki Chrystusa, na co, jak pamiętamy, Piotr reaguje sprzeciwem (zdecydowanie warto przytoczyć ten fragment z wersji interlinearnej): „I wziąwszy na bok Go Piotr zaczął karcić go mówiąc: Życzliwym ci, Panie, nie będzie Ci to” (22). I wtedy Pan Jezus udziela ważnej nauki: „Jeśli ktoś chce za mną pójść, niech się wyprze siebie i niech zabierze krzyż jego i niech towarzyszy mi” (24). „Po dniach sześciu” od tego niezwykle ważnego wydarzenia, Jezus zabiera z sobą trójkę Apostołów, wśród nich i Piotra, na górę. Tam dokonuje się nie tylko przemienienie, ukazanie boskiej chwały – wielkości Jezusa, ale i kolejne wydarzenia ściśle powiązane z tymi z poprzedzającego rozdziału 16. Ukazanie się Mojżesza i Eliasza, którzy rozmawiają z Jezusem (Łukasz jako jedyny z synoptyków wymienia temat rozmowy: „którzy… mówili o odejściu Jego, którego miał dopełnić w Jeruzalem”; Łk 9,31) jest skierowane do starotestamentalnej mentalności apostołów, której wyrazem była odpowiedź Piotra sprzed sześciu dni. Mesjasz dla Żydów oznaczał zwycięstwo, już tu i teraz, taka był nauka, wyobrażenia i oczekiwania, tak jak przypadku Hioba (ostatnia księga przed narodzinami Chrystusa…), niezależnie jak wielkie byłyby doświadczenia, już w tym ziemskim życiu będzie pełna rekompensata. Słowa Piotra to echo kuszenia Jezusa na pustyni, tam też szatan proponował Jezusowi inną drogę działania i ocalenia ludzkości (stąd „stań za mną szatanie…” i stąd „jeśli kto za mną chce pójść…”). Obecność Mojżesza i Eliasza, osób, przez które Jahwe nadał Żydom prawo i przypominał o wierności Przymierzu (prorocy), rozmawiających dodatkowo z Jezusem o Jego „odejściu”, męce i śmierci w Jerozolimie, jest ukazaniem uczniom łączności Starego Testamentu z Nowym, w którym Krzyż jest wypełnieniem wszystkiego. Potwierdzają to słowa Ojca: „Ten jest Syn mój umiłowany.. Słuchajcie go” – gdyby Apostołowie mieli jeszcze jakieś wątpliwości.

Nie chodzi zatem tylko o umocnienie  uczniów na „zgorszenie Krzyża”, jak się zwykło mówić. Chodzi o coś znacznie poważniejszego, o zrozumienie Krzyża – sensu postawy i działań Jezusa, które do Niego prowadzą. Co nie było przecież oczywiste…  A gdyby jednak były jeszcze jakieś wątpliwości, to schodząc z góry Jezus na ich zapytanie: „Dlaczego uczeni w piśmie twierdzą, że najpierw [podkreśl. – AR.] ma przyjść Eliasz?” („najpierw” odnosi się do polecenia, by nie mówili nikomu o Przemienieniu, zanim nie nastąpi zmartwychwstanie) odpowiada im, że „Eliasz już  przyszedł i zrobili z nim tak jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie cierpiał. Wtedy zrozumieli, że mówił o Janie Chrzcicielu” (17,12-13). Oto konkretne potwierdzenie tego, co zobaczyli i usłyszeli na górze. Nie ma innego sposobu na pokonanie zła w ludzkich sercach jak tylko przez Krzyż Jezusa, przez wiarę, że On bierze prawdziwie na siebie wszelkie nasze zło, grzechy i słabości. I otworzenie przed Nim naszego serca, aby mógł tego dokonać. Bo jak ktoś powiedział: „jedyna rzecz, której Bóg nie ma, to nasze słabości”… A dokonujemy tego każdorazowo, ilekroć podchodzimy do konfesjonału i ołtarza – tu są obecne owoce Krzyża Chrystusowego.

I tak jak scenę w dzisiejszej Ewangelii można nazwać nie tylko Przemienieniem Jezusa, lecz przemienieniem Piotra, jego myślenia – tak w wielkim poście najważniejsza jest często/przede wszystkim przemiana naszego myślenia, jak w przypadku Piotra. Dlatego też podczas sypania popiołu na nasze głowy w środę popielcową wypowiadano słowa: „Nawracajcie się i uwierzcie w Ewangelię” (lub „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”). Nawracajcie się w oryginale greckim brzmi „metanoeite”, co oznacza właśnie „zmianę myśli, myślenia”. Jak to jest ważne, widać w dzisiejszej scenie z przemienienia – Jezusa i Piotra.


Zobacz także:

Komentarz biblijny – II Niedziela Wielkiego Postu A

o. Antoni Rachmajda OCD

ur. 1961, kapłan, dr duchowości, wieloletni redaktor Zeszytów Karmelitańskich, prowadzący Instytut Duchowości Karmel we Wrocławiu