Czytelnia Karmel wróć

Romanca o Trójcy Przenajświętszej (św. Jan od Krzyża) – komentarz cz.2


8 kwietnia, 2021

3. O Stworzeniu

Chociaż w oryginale trzecia scena nie otrzymała tytułu „stworzenie”, to, co się w niej wydarza, jest w rzeczywistości jego zapowiedzią, jako że kontynuuje się tu wewnątrztrynitarną rozmowę między Ojcem i Synem, dotyczącą pomysłu objawienia „na zewnątrz” (ad extra) ich wewnętrznego boskiego życia; zamiar ów został wyrażony w terminach symboliki oblubieńczej, tak że całe stworzenie zostaje przedstawione jako zaślubiny, a cała ludzkość jako „oblubienica”, która będzie miłować Ojca, będzie godna Mu towarzyszyć, będzie Go znać i wraz z Nim się radować. Pod tym oblubieńczym symbolem Jan od Krzyża uprzedza nam już obraz „miłości, dla której zostaliśmy stworzeni” (PB 29,3), ten sam, którym zamyka się całe objawienie biblijne: „Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka” (Ap 21,9), sprawiając, że Ojciec „wychwala piękno Syna”, i zapowiadając wydarzenie Chrystusa przewidziane i chciane od zawsze.

– Una esposa que te ame,// Oblubienicę, która Cię będzie miłować,
mi Hijo, darte quería,// Synu mój, chciałbym dać Tobie,
que por tu valor merezca// która dzięki Tobie będzie godna
tener nuestra compañía,// naszego towarzystwa
y comer pan a una mesa,// i chleba ze stołu
del mismo que yo comía,// tego samego, z którego ja jadam,
porque conozca los bienes// gdyż będzie znała dobra,
que en tal Hijo yo tenía,// które mam w Synu,
y se congracie conmigo// i mogła radować się ze mną
de tu gracia y lozanía.// twą łaską i pełnią życia.

Oto głębokie implikacje, jakie w poetyce sanjuanistycznej posiada słowo „oblubienica” (esposa): nie jest to aseksualna dusza, lecz osobowa hipostaza odkupionej Natury Ludzkiej, ściśle złączonej z Chrystusem, streszczającej w sobie wszystkie elementy stworzenia. Wyrażenie skierowane do Syna-Oblubieńca: „która dzięki Tobie będzie godna naszego towarzystwa”, jest wyraźną aluzją do Jego czynu odkupieńczego, do objawienia Jego miłości „aż do końca” (J 13,1), w którym wartość „oblubienicy” ujawni się przez zasługi Oblubieńca-Chrystusa, który ją miłuje i samego siebie wydaje za nią (Gal 2,10; Ef 1,3-5, 5,25), by mogła uczestniczyć w dobrach rodziny trynitarnej: „będzie godna / naszego towarzystwa”, spożywania tego samego chleba i będzie otrzymywać „łaskę po łasce” (J 1,16). Owe zaślubiny nawiązują do tekstu z Rdz 2,18: „Nie jest dobrze, by mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc”. Podobnie Ojciec chce, by jego Syn, interpretowany jako Proto-Adam, miał „oblubienicę, która Cię będzie miłować”. To oznacza, że cała ludzkość została stworzona przez Syna i dla Syna, by On mógł zrealizować w pełni swą miłość, oddając się ludzkości jako oblubienicy, i by w ten sposób ona mogła uczestniczyć w komunii trynitarnej: „mieć nasze towarzystwo”. Na te zaślubiny zaproponowane przez Ojca w rozmowie międzytrynitarnej, Syn odpowiada:

– Mucho lo agradezco, Padre,// Bardzo jestem Ci za to wdzięczny, Ojcze
– el Hijo le respondía – ;// – Syn odpowiada –
a la esposa que me dieres// oblubienicy, którą mi dasz,
yo mi claridad daría,// dam moje światło,
para que por ella vea// by dzięki niemu mogła zobaczyć,
cuánto mi Padre valía,// ile mój Ojciec znaczy,
y cómo el ser que poseo// i że istnienie, które posiadam,
de su ser le recibía.// z Twego istnienia otrzymuję.
Reclinarla he yo en mi brazo,// Otoczę ją swym ramieniem
y en tu amor se abrasaría,// i w Twej miłości się rozpłomieni,
y con eterno deleite// i z wieczną rozkoszą
tu bondad sublimaría.// Twą dobroć wychwalać będzie.

Syn odpowiada z wdzięcznością i w pełnej zgodzie z planami Ojca, wobec którego przyjmuje tę samą postawę przychylności, jaką zachowuje względem „oblubienicy, którą mi dasz”, wskazując Mu, poza tym, rytuał miłosny, który wobec niej odprawi. Najpierw olśni ją swoją pięknością i chwałą: „dam moje światło”; chwałą, którą Syn-Oblubieniec ma jako Bóg przed stworzeniem świata: „I także chwałę, którą mi dałeś, przekazałem im, (…) aby widzieli moją chwałę, którą mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata” (J 17,22.24). Następnie weźmie ją w swe ramiona i oznajmi jej całą miłość Ojca: „i w Twej miłości się rozpłomieni,/ i z wieczną rozkoszą/ Twą dobroć wychwalać będzie”. W tych trzech słowach końcowych: „obejmować”, „rozpłomienić się”, „wychwalać”, streszcza się cała symbolika oblubieńcza.

4. Kontynuacja

Chociaż poeta nie dał czwartej scenie, najbardziej intensywnej w całej Romancy, wyraźnego tytułu, to słowo „kontynuacja”, pozornie bez wyrazu, jest wystarczającym wskaźnikiem, iż nowe wydarzenia, przedstawione przy użyciu tej samej – trudnej do pomylenia – symboliki oblubieńczej są bezpośrednią konsekwencją poprzedzającego je dialogu.

– Hágase, pues – dijo el Padre – ,// – Niech się zatem stanie – rzekł Ojciec. –
que tu amor lo merecía.// Twa miłość na to zasługuje.
Y en este dicho que dijo,// I w słowie, które wypowiedział,
el mundo criado había.// świat został stworzony.

Mistyk zbiera i streszcza moc słowa Bożego w tym prostym a skutecznym „niech stanie się”, formie podobnej do tej, której użył psalmista, gdy w kilku wersetach streszczał całe opowiadanie pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju: „Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego. (…) Bo On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, i zaczęło istnieć” (Ps 33,6.9). To samo znajdziemy również u Izajasza 34,16: „Bo to usta Jego samego rozkazały, i to sam Jego Duch je zgromadził”. Bo jak powie sam Jan od Krzyża: „Bóg jest głosem nieskończonym” (PB 14,10), „mowa Boga i Jego słowo są pełne mocy” (D 2,31,1), „sięga od krańca do krańca” (Mdr 8,1; PB prol. 1). Całe stworzenie jest ponadto zasługą miłości Chrystusa: „Twa miłość na to zasługuje”, gdyż przez Niego zostały stworzone wszystkie rzeczy, „wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone” (Kol 1,15n.; J 1,10).

Palacio para la esposa,// Pałac dla oblubienicy
hecho en gran sabiduría,// uczyniony w wielkiej mądrości,
el cual en dos aposentos,// który na dwa światy
alto y bajo, dividía.// się dzieli: górny i dolny.

Bóg nie wytworzył świata ani go nie zbudował: pozwala mu być. Bycie stworzonym nie oznacza opozycji wobec Boga, lecz powołanie do bliskiej, nierozerwalnej, jednoczącej więzi. Dlatego Jan od Krzyża odwołując się nadal do symboliki oblubieńczej i nie zatrzymując się na opisie stworzeń, całą zawartość stworzenia zawrze w słowach „pałac dla oblubienicy/ uczyniony w wielkiej mądrości” – w wyrażeniu, w którym pobrzmiewają istotne słowa biblijne: „Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! Ty wszystko mądrze uczyniłeś” (Ps 104,24); „Boże przodków i Panie miłosierdzia, któryś wszystko uczynił swoim słowem i w Mądrości swojej ukształtowałeś człowieka, by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały…” (Mdr 9,1-2). Mądrość Boża jest dla Jana od Krzyża personifikacją samego Chrystusa: „Bóg stworzył wszystkie rzeczy z wielką łatwością i szybko, czyniąc to wszystko przez swą Mądrość – przez którą je stworzył – która jest Słowem, Jego Jednorodzonym Synem” (PB 5,1); słowa te ponadto – jako wyraz konsekwencji miłości pomiędzy Ojcem i Synem – doskonale współbrzmią z hymnami chrystologicznymi z Listu do Kolosan 1,16-20 i do Efezjan 1,4-23.

El bajo de diferencias// Dolny z różnic
infinitas componía;// nieskończonych utworzony,
mas el alto hermoseaba// a górny ozdobiony
de admirable pedrería.// cudownymi klejnotami.
Porque conozca la esposa// By poznała oblubienica,
el Esposo que tenía,//jakiego ma Oblubieńca,
en el alto colocaba// umieścił na wysokości
la angélica jerarquía;// anielską hierarchię;
pero la natura humana// naturę zaś ludzką
en el bajo la ponía,// umieścił w dole
por ser en su compostura// z powodu jej złożonej natury
algo de menor valía.// o nieco mniejszej wartości.

Dwa światy pałacu, „górny i dolny”, niebieski i ziemski, aniołów i ludzi, są powołane do uczynienia chóru na zapowiadane wesele, niejako wielkiej świątyni, gdzie wybrzmiewać będzie dziękczynienie Boga za misterium Wcielenia: „Aniołowie Boży, synowie ludzcy, wychwalajcie Pana” (Dn 3,57n.). Wyrażenie „anielska hierarchia” pochodzi z tytułu, jaki dał Pseudo-Dionizy swemu dziełu o świecie anielskim Hierarchia niebiańska. Latynizm „natura ludzka” odnoszony jest zwykle do ludzkości „o nieco mniejszej wartości” – sens ów pochodzi wprost z Psalmu 8: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go zwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7).

Y aunque el ser y los lugares// I chociaż byt i miejsca
de esta suerte los partía,// tak dalece ich dzieliły,
pero todos son un cuerpo// lecz wszyscy są jednym ciałem
de la esposa que decía;// oblubienicy;
que el amor de un mismo Esposo// bowiem miłość jednego Oblubieńca
una esposa los hacía.// jedną oblubienicą ich czyniła.

Aniołowie i ludzie mają wspólne powołanie. Jedni i drudzy dzięki miłości jedynego Oblubieńca są „jednym ciałem”, które ma Chrystusa za głowę, według pełnego łaski przeznaczenia Boga: „aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi” (Ef 1,10).

Los de arriba poseían// Ci z góry posiadali
al Esposo en alegría;// Oblubieńca w radości;
los de abajo en esperanza// ci z dołu w nadziei
de fe que les infundía,// wiary, którą ich napełniał,

Aniołowie od chwili swego stworzenia radują się zawsze chwałą Boga, którego widzą i adorują śpiewając (por. Mt 18,10; Ap 5,12n.). My, ludzie, musimy natomiast przebyć długą historię „nadziei wiary” – aż się „wypełnią czasy” – żyjąc wiarą w „rzeczywistość, której nie widzimy” (Hbr 11,1; D 2,6,2), której jeszcze w pełni nie posiadamy (por. Rz 8,24; D 2,6,3; N 2,21,11), aż do ostatecznego momentu Paruzji – przyjścia Pana.

diciéndoles que algún tiempo// mówiąc im, że kiedyś
él los engrandecería,// ich wywyższy,
y que aquella su bajeza// i ich niskość
él se la levantaría,// tak podniesie,
de manera que ninguno// że nikt
ya la vituperaría;// już nie będzie nią pogardzał;

„Niskość” natury ludzkiej wynika jedynie z porównania z kondycją anielską. Lecz Bóg natchnął ją obietnicą wywyższenia i ubogacenia jej: „celem Boga jest wywyższenie duszy” (PłB 2,3). „Jak może wznieść się do Ciebie człowiek stworzony w niskości, jeśli Ty go nie podniesiesz, Panie, ręką, którą go uczyniłeś?” (Sł 26). Dokona się to poprzez nowe stworzenie w Jezusie Chrystusie, przez „wywyższenie Wcielenia Jego Syna i chwałę Jego Zmartwychwstania według ciała”, w którym to wywyższeniu „wyniósł [człowieczeństwo] do piękna Boga, i, wskutek tego wszystkie stworzenia w Nim, zjednoczywszy się z naturą ich wszystkich w człowieku”, Ojciec „przyodzieje w piękno i godność” (PB 5,4).

porque en todo semejante// albowiem we wszystkim podobny
él a ellos se haría,// do nich będzie
y se vendría con ellos,// i przyjdzie do nich,
y con ellos moraría:// i z nimi zamieszka:
y que Dios sería hombre,// i Bóg będzie człowiekiem,
y que el hombre Dios sería,// i człowiek będzie Bogiem,
y trataría con ellos,// i przebywać z Nimi będzie,
comería y bebería;// będzie jadł i pił;
y que con ellos contino// i z nimi na zawsze
él mismo se quedaría// On sam pozostanie,
hasta que se consumase// aż się wypełni
este siglo que corría,// czas, który biegnie,
cuando se gozarán juntos// gdy będą radować się razem
en eterna melodía;// w wiecznym śpiewie;

Powtórzone tu zostają te same słowa Ojca do Syna, z którymi spotkaliśmy się w scenie trzeciej (w. 77-86), dotyczące Jego podobieństwa z oblubienicą. Syn Boga przyjmie całą kondycję ludzką, by „upodobnić się we wszystkim do swych braci” (Hbr 2,17). Tę tak oczekiwaną rzeczywistość opiewać będzie później Jan od Krzyża, jako już spełnioną, w swej Modlitwie duszy rozmiłowanej: „Moje są nieba i moja jest ziemia, (…) i wszystkie rzeczy są moje, i sam Bóg jest mój i cały dla mnie, gdyż Chrystus jest mój i cały dla mnie” (Sł 26).

porque él era la cabeza// gdyż On jest głową
de la esposa que tenía,// swej oblubienicy,
a la cual todos los miembros// której wszystkie członki
de los justos juntaría,// ze sprawiedliwych zbierze,
que son cuerpo de la esposa,// którzy są ciałem oblubienicy,
a la cual él tomaría// którą On weźmie
en sus brazos tiernamente,// czule w swe ramiona,
y allí su amor la daría;// i tam da jej swą miłość;

Symbolika oblubieńcza zostaje wzbogacona Pawłową alegorią ciała mistycznego (głowa i ciało), formą rzucającą nowe światło na nierozerwalną komunię dwojga oblubieńców. Jan od Krzyża użył już tego Pawłowego porównania w szerszym znaczeniu, mówiąc o aniołach i ludziach stworzonych (w. 121-122), kontynuując wprost myśl Apostoła (por. Ef 1,10-23; Kol 1,18). Teraz czyni to w sensie ściśle eklezjalnym, przedstawiając relację zachodzącą między głową i członkami jako komunię wszystkich ludzi zbawionych, „złączonych” i zrośniętych w jedynym Ciele pod władzą Głowy Chrystusa przez ożywiającą siłę Ducha Świętego. Ta nieskończona miłość uczyni możliwym „komunię” między głową i członkami tego samego ciała, gdyż tylko ta siła sprawia rodzenie i wzrost „…ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi. Od Niego [poczynając] całe Ciało – zespalane i utrzymywane w łączności więzią umacniającą każdy z członków stosownie do jego miary – przyczynia sobie wzrostu dla budowania siebie w miłości” (Ef 4,15-16). Na to właśnie wskazuje wers: „i tam da jej swą miłość”, z tym tajemniczym przysłówkiem „tam” (allí), który ma w poetyce sanjuanistycznej tak wielkie znaczenie i który odsyła do uroczystości weselnej, komunii przeobrażającej z Chrystusem (por. PA, strofy 18,28,36 i 37).

y que así, juntos en uno,// i tak, dwoje w jednym,
al Padre la llevaría,// do Ojca ją poprowadzi
donde del mismo deleite// gdzie tą samą rozkoszą,
que Dios goza, gozaría;// jaką Bóg się raduje, radować się będzie;
que, como el Padre y el Hijo// gdyż jak Ojciec i Syn
y el que de ellos procedía,// i Ten, który od Nich pochodzi,
el uno vive en el otro,// jeden w drugim żyją,
así la esposa sería,// tak oblubienica będzie
que, dentro de Dios absorta,// we wnętrze Boga włączona,
vida de Dios viviría.// życiem Boga żyć będzie.

Ostateczne gody weselne będą rzeczywistością pełną, gdy Chrystus przedstawi oblubienicę w chwale Ojca: „gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu (…), wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15,24.28). Tam zakończy się szczęśliwie historia miłości; finał, którego Oblubieniec nie chce ukrywać przed oblubienicą i już teraz obiecuje jej uczestnictwo w swojej radości, „…aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15,11), tak, by „radości waszej nikt wam nie zdołał odebrać” (por. J 16,22). Wszystko więc wychodzi i powraca, by zanurzyć się w życiu wewnętrznym Boga-Miłości-Trójcy, gdzie oblubienica będzie ostatecznie „w życie [wewnętrzne] Boga włączona/ życiem Boga żyła”. To włączenie życia w życie Boga jest formą służącą wyrażeniu przebóstwienia człowieka przez łaskę i miłość. Jan od Krzyża używa terminu „włączona” w wyraźnej zależności od słowa Pawłowego, przetłumaczonego przez Wulgatę jako „pochłonięcie” (por. 1 Kor 15,55; 2 Kor 5,4). Tutaj można by przetłumaczyć je pozytywnie przez to, co on wyjaśnia jako „przeobrażenie” duszy w Boga: „zawieszenie i podniesienie umysłu do Boga, w którym zostaje dusza jak(o)by porwana i upojona w miłości, cała uczyniona Bogiem” (PB 26,14). Bowiem „substancja takiej duszy, chociaż nie jest substancją Boga – gdyż nie może substancjalnie się w Niego przeobrazić – lecz będąc zjednoczona z Nim i tym samym [weń] włączona, jest Bogiem przez uczestnictwo w Bogu” (PłB 2,34).

tłum. Antoni Rachmajda OCD

Salvador Ros Garcia OCD

(ur. 1955) – karmelita bosy, teolog i poeta