Czytelnia Karmel wróć

Romanca o Trójcy Przenajświętszej (św. Jan od Krzyża) – komentarz cz.3


7 czerwca, 2021

5. Kontynuacja

Również piąta scena Romancy nie posiada odrębnego tytułu, a jedynie poprzedzona jest znanym już nagłówkiem Kontynuacja. W niej streszcza się „długie oczekiwanie” historycznej oblubienicy, krzyk modlitewny Starego Testamentu, domagający się realizacji Boskich obietnic. Cała historia ludzkości zostaje więc określona jako Adwent, jako czas oczekiwania (nadziei) i przygotowania na zaślubiny.

Con esta buena esperanza// Z tą mocną nadzieją,
que de arriba les venía,// która z góry na nich przychodziła,
el tedio de sus trabajos// znużenie ich trudami
más leves se les hacía;// stawało się bardziej znośne;
pero la esperanza larga// lecz długie oczekiwanie
y el deseo que crecía// i wzrastające pragnienie
de gozarse con su Esposo,// radowania się ze swym Oblubieńcem
contino les afligía.// dręczyło ich nieustannie.

Zgodnie z najgłębszą wizją biblijną, wiarę rozumie się tu jako aktywną nadzieję, jako „dobra, których się spodziewamy” (Hbr 11,1; D 2,6,2), a nadzieja jest z kolei realizacją pragnienia, „gdyż nadzieja nieba/ tyle osiąga, ile oczekuje”, jak wyrazi to później mistyk w swym poemacie Miłosne zmaganie (w czwartej strofie) , bowiem „co do Boga, im więcej dusza oczekuje, tym więcej osiąga” i, konsekwentnie, „im więcej dusza ma nadziei, w tym większej jest komunii z Bogiem” (D 3,7,2). W ten sposób, nie zatrzymując się na wydarzeniach z historii Izraela, poeta wspomina „znużenie” oblubienicy, zmęczenie ciężkim oczekiwaniem i pustkę nieskończonej nadziei, którą jedynie Syn Boga prawdziwie otwiera przez objawienie swego Słowa.

Por lo cual con oraciones,// Dlatego modlitwami,
con suspiros y agonía,// wśród westchnień i cierpień,
con lágrimas y gemidos// łez i jęków
le rogaban noche y día// błagali Go dniem i nocą,
que ya se determinase// by już zechciał
a les dar su compaňía.// dać im swą obecność.

Nadzieja historycznej oblubienicy, jej „długie oczekiwanie”, jest w tej dramatycznej sekwencji utkana z modlitw, westchnień, łez i jęków o bezpośredniej inspiracji biblijno-liturgicznej, którą zobaczymy w następnych dialogach.

Unos decían: ¡oh si fuese// Jedni mówili: o, oby nastała
en mi tiempo el Alegría!// w moim czasie Radość!

Radość jest tutaj rodzaju męskiego (el Alegría) – to nie błąd kopisty, lecz świadoma metonimia mistyka, mająca na celu personifikację spełnienia obietnicy dokonanego w przybyciu Mesjasza wybawiciela, tak jak to zapowiadali Prorocy mówiący o radości Syjonu: „Jerozolima zaś będzie radością, chwałą i dumą wśród wszystkich narodów ziemi, które usłyszą o dobrodziejstwach, jakie jej wyświadczyłem. Będą się one lękać i drżeć z powodu wszelkiego dobra i pomyślności, jakiej jej udzieliłem” (Jer 33,9); „Ja zaś z ufnością powierzyłem Przedwiecznemu wybawienie wasze i rozradował mnie Święty miłosierdziem, jakie okaże wam prędko Przedwieczny, wasz Zbawca. Wysłałem was ze smutkiem i płaczem, a Bóg odda mi was z radością i weselem na wieki” (Ba 4,22-23). Identyczne wyrażenie i uczucie powtarza Jan od Krzyża w swej balladzie wygnańca, w wersach 37-38 Romancy, opierając się na Psalmie Nad rzekami Babilonu: „wyśpiewywać będę Radość,/ którą miałem na Syjonie”.

Otros: ¡Acaba, Seňor;// Inni: skończ, Panie;
al que has de enviar, envía!// Tego, którego masz przysłać, przyślij!

Pobrzmiewa tutaj wołanie z liturgii Adwentowej: „Przyjdź Panie, nie zwlekaj!”, wołanie całej tradycji biblijnej, wyrażenia pokrewne słowom Psalmisty: „Ty jesteś wspomożycielem moim i wybawieniem; Boże mój, nie zwlekaj!” (Ps 40,18b). Trzeba być niewolnikiem, zakochanym jak poeta, aby uchwycić całą siłę tego wołania, które, podobnie jak „Maranatha” (Przyjdź, Panie Jezu!) pierwszych chrześcijan, jest najgłębszym wyrazem niecierpliwej nadziei i miłości: „im lepiej dusza zna Boga, tym większe rośnie w niej pragnienie i męka, by Go widzieć” (PB 6,2).

Otros: ¡Oh si ya rompieses// Inni: o, obyś rozdarł już
esos cielos, y vería// nieba, bym mógł zobaczyć
con mis ojos que bajases,// na własne oczy, jak zstępujesz,
y mi llanto cesaría!// i by ustał mój płacz!
¡Regad, nubes, de lo alto,// Chmury, spuśćcie rosę z wysokości,
que la tierra lo pedía,// gdyż ziemia o to prosiła,
y ábrase ya la tierra// i niech otworzy się już ziemia,
que espinas nos producía,// która ciernie nam dawała,
y produzca aquella flor// i niech wyda kwiat,
con que ella florecería!// którym ma zakwitnąć!

Antyfona do Benedictus z poniedziałku trzeciego tygodnia Adwentu brzmiała: „Och, abyś rozdarł nieba i zstąpił!”. Niebo otwarte będzie znakiem, że Bóg jest obecny pomiędzy ludźmi przez swego Syna Umiłowanego (por. Mt 3,16). Stąd wołanie „Chmury, spuśćcie rosę z wysokości”, w którym pobrzmiewa słynny hymn biblijno-liturgiczny inspirowany tekstem Izajasza 45,8: „Rorate, coeli, desuper, et nubes pluant Iustum; aperiatur terra et germinet Salvatorem” (Niebiosa, spuśćcie z góry rosę, chmury, wylejcie Sprawiedliwego; niech ziemia się otworzy i niech wyda owoc – Zbawiciela).

Otros decían: ¡Oh, dichoso// Inni mówili: o, szczęśliwy,
el que en tal tiempo sería,// kto będzie żył w tym czasie,
que merezca ver a Dios// kto będzie godny ujrzeć Boga
con los ojos que tenía,// na własne oczy
y tratarle con sus manos,// i dotykać Go swymi rękami,
y andar en su compaňía,// i chodzić w Jego obecności,
y gozar de los misterios// i radować się tajemnicami,
que entonces ordenaría!// które wtedy postanowi!

Pobrzmiewa tutaj modlitwa Nunc dimittis Symeona (tzw. Kantyk Symeona por. Łk 2,29-32), przedstawiona za pomocą serii syntagm połączonych w konstrukcję anaforyczną, które są ze swej strony odpowiedzią na pragnienia samego Oblubieńca (w. 137 i następne ze sceny poprzedniej), przeczuwane już jako wydarzenie, które wkrótce nastąpi.

6. Kontynuacja

„Kontynuacja” oznacza rozwój tego, co zostało zasygnalizowane w poprzedniej prośbie, wspaniałej parafrazie fragmentu ewangelicznego o starcu Symeonie (por. Łk 2,25-32): „Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim” (Łk 2,25).

En aquestos y otros ruegos// Wśród takich i innych próśb
gran tiempo pasado había;// dużo czasu minęło;
pero en los postreros aňos// lecz ostatnimi laty
el fervor mucho crecía,// zapał wzrósł bardzo,
cuando el viejo Simeón// gdy starzec Symeon
en deseo se encendía,// rozpalił się pragnieniem,
rogando Dios que quisiese// błagając Boga, by zechciał
dejalle ver este día.// pozwolić mu zobaczyć ten dzień.
Y así el Espíritu Santo// I tak Duch Święty
al buen viejo respondía// odpowiedział dobremu starcowi,
que le daba su palabra// dając mu swe słowo,
que la muerte no vería// iż śmierci nie ujrzy,
hasta que la vida viese// aż w życiu nie zobaczy
que de arriba descendía,// Tego, który z góry zstępuje,
y que él en sus mismas manos// i że na swoje ręce
al mismo Dios tomaría// Boga samego weźmie
y le tendría en sus brazos// i będzie Go trzymał w ramionach,
y consigo abrazaría.// i do siebie przytuli.

W „rozpalonym pragnieniu” tego niemal anonimowego człowieka, mistyczny poeta personifikuje długie oczekiwanie oblubienicy, „wzrastający zapał ostatnich lat” w oczekiwaniu na Zbawiciela, a także własną sytuację duchową, pragnienie komunii z Bogiem. Jan od Krzyża, egzegeta w stylu Orygenesa, rozumie, że postaci i wydarzenia biblijne kryją sens duchowy i konstytuują liczne inne wydarzenia, poprzedzające to, czym on sam żyje na swej mistycznej drodze, w napięciu eschatologicznym ku ostatecznemu spotkaniu z Oblubieńcem. Dlatego, chociaż świętem Ofiarowania inspirował się a posteriori, nie jest to duchowy anachronizm.

tłum. Antoni Rachmajda ocd

Salvador Ros Garcia OCD

(ur. 1955) – karmelita bosy, teolog i poeta